Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Grzesiek2296 z miasteczka Lębork. Mam przejechane 38040.10 kilometrów w tym 5858.99 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.89 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Grzesiek2296.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

200-300km

Dystans całkowity:452.52 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:16:02
Średnia prędkość:28.22 km/h
Maksymalna prędkość:82.00 km/h
Suma podjazdów:1909 m
Maks. tętno maksymalne:198 (94 %)
Maks. tętno średnie:162 (77 %)
Suma kalorii:13356 kcal
Liczba aktywności:2
Średnio na aktywność:226.26 km i 8h 01m
Więcej statystyk
  • DST 227.50km
  • Czas 07:37
  • VAVG 29.87km/h
  • VMAX 82.00km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • HRmax 198 ( 94%)
  • HRavg 162 ( 77%)
  • Kalorie 7172kcal
  • Podjazdy 1019m
  • Sprzęt Przełaj
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sobota

Sobota, 2 kwietnia 2016 · dodano: 02.04.2016 | Komentarze 0

Wyjazd zaplanowany kilka dni temu. Właściwie to podczepiłem się do Piotra i Damiana. Od wtorku pogoda nie rozpieszczała. Było chłodno, deszczowo i wietrznie, ale dziś było idealnie. Ciepło, słonecznie i prawie bez wiatru. Ruch nad morzem dość spory. Trójmiasto ruszyło na Hel razem z nami :D

https://www.strava.com/activities/533659221


Kategoria 200-300km


  • DST 225.02km
  • Czas 08:25
  • VAVG 26.74km/h
  • VMAX 53.90km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • HRmax 180 ( 89%)
  • HRavg 148 ( 73%)
  • Kalorie 6184kcal
  • Podjazdy 890m
  • Sprzęt Szosa [*]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sobotnia życiówka :)

Sobota, 18 października 2014 · dodano: 18.10.2014 | Komentarze 3

Życiówka z Marcinem. Wystartowaliśmy o 4 rano. W planie było przejechać więcej, ale pogoda okazała się być mniej łaskawa niż zapowiadano. Przez cały dzień (a właściwie część nocy i dzień :D ) temperatura wahała się w granicach 7-8 stopni.  Nie wiem kto projektował drogę między Jastrzębią Górą a Władysławowem, ale znienawidziłem tę osobę. Wytrzęsło nas potwornie... Z Władka na Hel jechaliśmy pod wiatr, wracaliśmy z wiatrem, a do Redy znów z boczno-przednim wiatrem. Tam zadecydowaliśmy o skróceniu trasy i powrocie do domu. Tyłek nie boli aż tak bardzo jak się spodziewałem, także są szanse na kolejne życiówki w przyszłym roku, gdy pogoda będzie łaskawsza :D

Niestety telefon kilka razy zgubił sygnał i ucięło dość sporo na Stravie.
http://www.strava.com/activities/208690587

Główny cel wyjazdu - Hel:



Mały popas we Władysławowie



I zdjęcie licznika :D



Kategoria 200-300km