Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Grzesiek2296 z miasteczka Lębork. Mam przejechane 38040.10 kilometrów w tym 5858.99 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.89 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Grzesiek2296.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2012

Dystans całkowity:181.15 km (w terenie 108.87 km; 60.10%)
Czas w ruchu:09:18
Średnia prędkość:18.40 km/h
Maksymalna prędkość:63.00 km/h
Liczba aktywności:10
Średnio na aktywność:18.12 km i 1h 02m
Więcej statystyk
  • DST 13.18km
  • Teren 9.00km
  • Czas 00:39
  • VAVG 20.28km/h
  • VMAX 56.00km/h
  • Sprzęt Kross Level A3 [*]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sobota

Sobota, 29 września 2012 · dodano: 29.09.2012 | Komentarze 0

2 TYGODNIE BEZ ROWERU!!!
Załamka. Wszystko przez szkołę... Dziś ruszyłem w las. Pojechałem w okolice Małoszyc i na XC, gdzie podjechałem dodatkowy podjazd elity, zjechałem z niego i zjechałem z ostatniego zjazdu (v-max). Krótko, ale dość treściwie. Celem było popodjeżdżać w terenie. Tak też się stało. :) Muszę lepiej organizować swój czas, żeby choć na chwilę wyrywać się na rower.

Teraz już wiem, że z ambitnego planu przejechania 5kkm nic nie wyjdzie. Jednak to mój pierwszy sezon, a osiągnięcia i tak są zadowalające :)


Kategoria <50km


  • DST 26.34km
  • Teren 14.00km
  • Czas 01:28
  • VAVG 17.96km/h
  • VMAX 57.60km/h
  • Sprzęt Kross Level A3 [*]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Niedziela - Pazur Lęborskiego Lwa

Niedziela, 16 września 2012 · dodano: 16.09.2012 | Komentarze 0

Jazda przed i po wyścigu.


Kategoria <50km


  • DST 9.40km
  • Teren 9.40km
  • Czas 00:32
  • VAVG 17.62km/h
  • VMAX 56.00km/h
  • Sprzęt Kross Level A3 [*]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pazur Lęborskiego Lwa

Niedziela, 16 września 2012 · dodano: 16.09.2012 | Komentarze 2

Mimo znajomości trasy i pewnej wprawy w jej pokonywaniu na niektórych zjazdach robiło się gorąco. Przykładowo na pierwszym zjeździe na muldzie tak mnie podbiło, że pokonałem około 10 metrów na przednim kole. Przedostatni zjazd był dziś w pełni przejezdny. Obawiałem się go strasznie, a udało się go pokonać 5 razy: 2 na wyścigu, raz na objeździe, raz między objazdem a wyścigiem i raz po wyścigu :) Gleby dziś nie było. Miejsce jest nie do końca zadowalające, ale też nie ma tragedii. Zająłem 19/54 w open i 9/18 w M1 na dystansie HOBBY. Pierwsze okrążenie pojechałem na kole, drugie niestety już sam. Zabrakło sił, by gonić za grupą. O ile na pierwszym nie miałem problemów, to na drugim wszystkie podjazdy ostro weszły w nogi. W losowaniu nic nie wygrałem, jednak właściwie nie ma co żałować - bidony, notesiki i czapki (zwykłe czapki z daszkiem). Dzień na plus.

Dodatkowo gratulacje dla Michała Ch. Po raz pierwszy pokonał mnie na wyścigu i rozpędził się tak, że pokonał nawet Maćka i Błażeja.
Drugą osobą, której należą się ogromne gratulacje jest drugi Michał. Decyzję o starcie podjął na 10min przed startem wyścigu :) Zważywszy na jego tegoroczne dzieje sam start jest już w mojej opinii ogromnym sukcesem. A wynik... Szaleństwo. Zajął 9 miejsce w open i 4 w M3. Świetny start. :D


Kategoria <50km, XC


  • DST 30.01km
  • Teren 15.00km
  • Czas 01:36
  • VAVG 18.76km/h
  • VMAX 56.00km/h
  • Sprzęt Kross Level A3 [*]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sobota

Sobota, 15 września 2012 · dodano: 15.09.2012 | Komentarze 0

Najpierw poranne 10km - do Michała i na cmentarz - w deszczu. Później zabawa na XC z Kubą i Hubertem. Przedostatni zjazd pokonany bez zatrzymywania, jednak po zjeździe byłem zmuszony (dwukrotnie)) skręcić w prawo. Jechałem za szybko, by odbić w lewo... A jutro będzie tam taśma lub barierki... Ciekawe czy się nie rozbiję w tym miejscu. Na ostatnim zjeździe osiągnąłem dzisiejszy V-max = 56. Świetnie się tam zjeżdża. Nie ma potrzeby uważać, bo zawsze jadę tym samym torem, gdzie nie ma dziur :) Później pojechaliśmy do Huberta, gdzie przygotowaliśmy rowery do jutrzejszego wyścigu :)


Kategoria <50km


  • DST 28.29km
  • Teren 15.00km
  • Czas 01:25
  • VAVG 19.97km/h
  • VMAX 63.00km/h
  • Sprzęt Kross Level A3 [*]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Piątek - XC

Piątek, 14 września 2012 · dodano: 14.09.2012 | Komentarze 0

Początek to bardzo miły akcent, a mianowicie pętla przez Dziechlino i Małoszyce. Już na odcinku Lębork - Leśnice (przez las oczywiście) zastaliśmy trochę błotka :D Jechaliśmy w pięciu: Ja, Szwiecu, Hubert i ich dwaj koledzy, których imion zapomniałem. Niestety dla nich dwóch podróż skończyła się dość szybko. Już w Leśnicach jednemu z nich wózek od przerzutki wszedł między szprychy. Udało nam się zreperować na tyle, by dojechał do Lęborka. Wraz z Hubertem i Kubą kontynuowaliśmy drogę we trzech. Pod Dziechlino jechałem bez najmniejszego problemu. Przejazd przez piach między Dziechlinem a Małoszycami również bezproblemowy, a z kolei łatwość podjechania po kocich łbach do samych Małoszyc mnie zaskoczyła. Rozmawiałem jednocześnie przez telefon i bez żadnej spiny podjechałem. Zjazd z Małoszyc to już po prostu bajka. Tam osiągnąłem dzisiejszy V-max = 63km/h. Po zjechaniu przejechaliśmy terenem na osiedle Sportowe. Tam wybraliśmy się na XC. Zaczęliśmy od ścianki. Niestety to nie był nasz dzień. Kiedy ja ją w końcu podjadę?!?!?! Następnie udaliśmy się na przedostatni zjazd.

Próba #1: jedno wypięcie buta.
W tym momencie postanowiliśmy usypać wyrwę na środku zjazdu. Bez łopat ani niczego innego. Po prostu butami. Udało się przysypać i ubić :D
Próba #2: ponownie wypięcie (tym razem spowodowane wpadnięciem tylnego koła w rynnę) i powrót od razu do góry.
Próba #3:Cudownie :D Udało się zjechać :D Fakt, że miałem opuszczone siodełko (jutro zrobię to bez obniżania), ale co z tego? Ważne, że zjazd znów jest przejezdny.

Następny w kolejności był ostatni zjazd. Pokonałem go tylko 2 razy.
#1: Prędkość 52km/h
#2: Prędkość 57,8km/h!!! Jakie to było cudowne. Przez chwilę nawet leciałem :D Wybiło delikatnie :p
Na tym skończyliśmy zabawę z terenem.

Następnie trochę pokręciliśmy po mieście. No i kolejny świetny wynik prędkościowy. Podjazd pod wiaduktami w drodze ze Sportowej do centrum pokonałem z prędkością 42-45km/h. Uwielbiam ten podjazd :D

Ogółem bardzo żałuję, że ostatnimi czasy nie mam czasu na jazdę :( Jednak są rzeczy ważne i ważniejsze. Wybrałem liceum. Niestety tu nie ma już zabawy. Trzeba się uczyć. Jednak jak tylko się uda wyrywam się na rower :)


Kategoria <50km


  • DST 14.28km
  • Teren 5.00km
  • Czas 00:41
  • VAVG 20.90km/h
  • VMAX 48.60km/h
  • Sprzęt Kross Level A3 [*]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Poniedziałek

Poniedziałek, 10 września 2012 · dodano: 10.09.2012 | Komentarze 0

Przez 4 dni nie jeździłem!!! Szkoła pochłania zdecydowanie za dużo czasu... Mimo świetnej pogody jechało się trochę ciężko (efekt przerwy). Przejechałem pętlę XC, króciutko po Chrobrym i do kolegi pomóc w lekcjach. W planach miałem dotrzeć polnymi drogami do Potęgowa, ale zrezygnowałem już w trakcie jazdy na XC. Jechało mi się po prostu za ciężko, a wiatr na otwartych polach jedynie dobiłby mnie.


Kategoria <50km


  • DST 14.32km
  • Teren 5.00km
  • Czas 00:49
  • VAVG 17.53km/h
  • VMAX 46.50km/h
  • Sprzęt Kross Level A3 [*]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Środa

Środa, 5 września 2012 · dodano: 05.09.2012 | Komentarze 0

Próba zrobienia kilku fotek z Kubą i Michałem na XC. Niestety lipa :( ale co poskakaliśmy to nasze :)


Kategoria <50km


  • DST 20.86km
  • Teren 15.00km
  • Czas 01:13
  • VAVG 17.15km/h
  • VMAX 50.00km/h
  • Sprzęt Kross Level A3 [*]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wtorek

Wtorek, 4 września 2012 · dodano: 04.09.2012 | Komentarze 0

Z Kubą i Michałem. Najpierw odrobina zabawy na zjazdach w okolicy XC, później mini zawody w odległości skoku. Michał wygrał osiągając nieco ponad 4m, ja jakieś 25cm mniej, a Kuba 20cm za mną. Uczucie lotu, mimo że krótkie, jest fantastyczne. Następnie jeszcze chwilę pojeździliśmy po parku Chrobrego. Fajnie dziś było :D


Kategoria <50km


Słupia XC - rozgrzewka i jazda po wyścigu

Sobota, 1 września 2012 · dodano: 01.09.2012 | Komentarze 0

Rozgrzewka i późniejsza jazda do sklepu, po okolicy oraz na najtrudniejsze punkty trasy elity, coby popatrzeć jak się na zjazdach przewracają. Na Ich szczęście nie było groźnych gleb :)


Kategoria <50km


  • DST 14.47km
  • Teren 14.47km
  • Czas 00:55
  • VAVG 15.79km/h
  • VMAX 41.00km/h
  • Sprzęt Kross Level A3 [*]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Słupia XC

Sobota, 1 września 2012 · dodano: 01.09.2012 | Komentarze 0

Start pod górę, dalej ostra selekcja. Cały czas góra - dół, ani chwili wytchnienia, przewaga single tracków, dużo podjeżdżania, troszkę prowadzenia. Jechałem bez jakiejkolwiek znajomości trasy, przez co na pierwszym okrążeniu na jednym z zakrętów musiałem wyhamować, a jadąca za mną Weronika (Cartusia) wjechała we mnie. Na szczęście lekko, więc jedyne co jej zaszkodziłem to drobne spowolnienie, które w efekcie jej dalszej jazdy nie odebrało jej zwycięstwa. Na tej pętli nie zauważyłem także zakrętu i zerwałem tasiemkę. Mój błąd, moja wina - przyznaję się bez bicia, jednak nie dałem rady wyhamować. Inna sprawa, że np w Gdyni, gdy Jurek wjechał w taśmę, to po 5m jezdy była po prostu rozciągnięta, a tutaj po niespełna 2m pękła... Na drugim okrążeniu OTB przez kierę. Kilka metrów za zjazdem była hopka. Na pierwszym okrążeniu ją ominąłem, jednak na tym nie dałem rady wyhamować, a na wyskok jechałem za wolno. Przednie koło wpadło w dziurę za hopą, a ja wyleciałem. Szybko wstałem i pobrudzony z deczka pojechałem dalej. Trzecia pętla była swoistą walką ze samym sobą. Nogi pracowały niemalże perfekcyjnie - w ogóle nie bolały, ale zaczęły mnie boleć plecy i złapałem masakryczną kolkę. Nie mogłem się wyprostować, ledwo się ruszałem i jechałem prawie że na bezdechu. Dojazd na metę był dla mnie sporą ulgą. Kolka przeszła, pogadałem sobie z ludziskami i okazało się, że praktycznie każdy z naszej ekipy się powywalał, a Błażej, któremu udało się jechać bez przewrotek, musiał się wycofać z powodu awarii, a mianowicie zajechał napęd. Już na starcie było widać, że nie będzie z nim za dobrze. Organizacja bez zarzutów, posiłek regeneracyjny w formie spaghetti w porządeczku, jedyne co mi się nie podobało to dużo ludzi zupełnie nie związanych z zawodami na trasie. Rodzinka na spacerze, pani na grzybach, pan na wycieczce rowerowej, który mało co nie spowodował zderzenia ze mną... Poza tym wszystko OK :) No i po raz kolejny pokonałem Jurka i Michała :D

6/13 open, 4/7 M-JM


Kategoria <50km, XC