Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Grzesiek2296 z miasteczka Lębork. Mam przejechane 38040.10 kilometrów w tym 5858.99 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.89 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 185736 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Grzesiek2296.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 26.59km
  • Teren 26.59km
  • Czas 01:17
  • VAVG 20.72km/h
  • VMAX 41.40km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • HRmax 203 (100%)
  • HRavg 188 ( 93%)
  • Kalorie 1329kcal
  • Sprzęt Sundance
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dąbrowa XC

Niedziela, 25 maja 2014 · dodano: 25.05.2014 | Komentarze 0

Dziś startowałem w wyścigu Dąbrowa XC organizowanym przez Cyklo Team z Gdyni. Już od dawna spodziewałem się, że nie będzie lekko. Stary chyba już jestem, bo wrzucili mnie do Elity, co oznaczało 6 pętli po 6km. Do Gdyni przyjechaliśmy dość wcześnie, żeby bez zbędnego pośpiechu ogarnąć rejestrację, rozgrzewkę i całą przedwyścigową rutynę. Okazało się, że na próżno, bo start przesunięto o godzinę, a numery startowe mieliśmy odebrać na 15 min przed startem. To był ten moment, że wiedzieliśmy, że to nie koniec problemów. Nie myliliśmy się. Z racji frekwencji zmieniono nieco miejsce startu. Zanim udało się dobić po numerki i odnaleźć „kreskę” był tam już tłok i ruszałem z drugiej połowy stawki. Kolejne przesunięcie o 15 min, ale w końcu udało się ruszyć. Przebijanie się do przodu szło dość sprawnie do czasu wjazdu na single, których nie brakowało. Podjazd pod górę Donas zgodnie z zapowiedzią okazał się bardzo trudny. Dwukrotnie się udało, później zabrakło już na to sił. Sporym problemem było też oznakowanie trasy. Już na 1. pętli zgubiłem się trzykrotnie. Nie tylko ja z resztą. Część osób przejechała się przypadkowo trasą juniorów. Wjeżdżając na 3. pętlę troszkę się zdziwiłem, bo moim oczom ukazał się wycofujący z wyścigu Tomek. Również kilkukrotnie się zgubił, było potwornie gorąco, więc nerwy wzięły górę, uznał dalszą jazdę za bezsensowną i tak skończył dziś ściganie. Na 4. okrążeniu ponownie się zgubiłem. Po powrocie na trasę i utracie kilku minut doczekałem się w końcu dubla, który zwiastował skrócenie dystansu o jedno okrążenie. Jednak zaskoczeń ciąg dalszy: kończę sobie 4. pętlę, oswajam się z myślą, że jeszcze jedna i będę mógł w końcu odpocząć, a tu mnie zatrzymują. Zdziwiłem się, że bez wcześniejszych ostrzeżeń i informacji dla jadących we 2 uciekinierów zakończono wyścig. Przez to nie było nawet walki o 1. miejsce. Na temat rozdania nagród się nie będę wypowiadał, bo osobiście mnie to nie dotknęło, ale wyglądało to dość słabo. Cyklo Team debiutował w organizacji imprezy rowerowej, więc nie ma się co dziwić, że nie był to najwyższy poziom. Liczę na to, że wyciągną wnioski, nie poddadzą się i w przyszłym sezonie dopną wszystko na ostatni guzik. Pomijając te kilka niedogodności to trasa była godna miana XC. Trudne podjazdy, zjazdy, kręte single, ciasne zakręty… Było dynamicznie, a to w XC lubię najbardziej J


Kategoria <50km, XC



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa trzad
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]