Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Grzesiek2296 z miasteczka Lębork. Mam przejechane 38040.10 kilometrów w tym 5858.99 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.89 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 185736 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Grzesiek2296.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2013

Dystans całkowity:851.24 km (w terenie 222.79 km; 26.17%)
Czas w ruchu:34:26
Średnia prędkość:24.72 km/h
Maksymalna prędkość:71.50 km/h
Liczba aktywności:17
Średnio na aktywność:50.07 km i 2h 01m
Więcej statystyk
  • DST 23.31km
  • Czas 01:13
  • VAVG 19.16km/h
  • VMAX 55.80km/h
  • Sprzęt Kross Level A3 [*]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sobota

Sobota, 14 września 2013 · dodano: 14.09.2013 | Komentarze 0

Ostatni trening przed miejscowym wyścigiem XC. Trochę się polatało na hopkach, gdzie można sporo nadrobić, męczenie zjazdów technicznych jak i podjazdów, które są długie i dość mocno wchodzą w nogi. Przy okazji był to test nowego amortyzatora. Manitou R7 pracuje doskonale. Wybiera wszystko. Krawężników to nawet nie czuję mimo, że skok to tylko 80mm :D


Kategoria <50km


  • DST 40.18km
  • Czas 01:16
  • VAVG 31.72km/h
  • VMAX 59.50km/h
  • Sprzęt Szosa [*]
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Poniedziałek

Poniedziałek, 9 września 2013 · dodano: 09.09.2013 | Komentarze 0

Miał być spokojny rozjazd. Udało się w końcu zebrać ekipę. Ruszyliśmy w 7 osób: ja, Błażej, Kuba, Dorek, Kuba, Tomek, Łukasz. Niby Ariel też był na trasie, ale samochodem z naprzeciwka i jego rola ograniczyła się do zatrąbienia. Z początku tempo rzeczywiście nie było za mocne, ale później zaczęła się szarpanina. Przy barze pobawiliśmy się w premię górską. Wygrałem sobie - a co? :D Później chwila luzu, żeby wszyscy ponadganiali i dalej szarpanie. Tu wyrwie jeden, tu drugi i tak szło. Do Potęgowa (gdzie zawracaliśmy) dotarło 6 (słownie: sześć) osób. Niestety tempa nie utrzymał Łukasz, który stracił jakieś 2min, ale dołączył do nas na nawrocie :D W drodze do Ptg z lekka kropiło, ale na powrocie rozpadało się na dobre. To nie przeszkodziło jednak w kolejnych ucieczkach, spawaniu i ciągłym podkręcaniu tempa :) Tablicę "Lębork" po szaleńczym skokenie pierwsi minęli Kuba (młodszy) z Błażejem, ja trzeci, a dalej to już nie widziałem. Próbowałem Ich zespawać, ale gdy przy pomocy Tomka zostało mi już raptem 50m zostałem sam i stopniowo traciłem. Tak oto z luźnego rozjazdu zrobiło się kilka mini wyścigów :)

Po CykloGdyni noga pracowała całkiem przyzwoicie. Może będzie moc na niedzielne XC :)


Kategoria <50km


  • DST 136.88km
  • Czas 04:29
  • VAVG 30.53km/h
  • VMAX 69.00km/h
  • Sprzęt Szosa [*]
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

CykloGdynia

Niedziela, 8 września 2013 · dodano: 08.09.2013 | Komentarze 0

Wyjazd z Jurkiem na CykloGdynię mógłby się wydawać bezsensowny. Pomyślmy - mamy po 16-17 lat, minimalny wiek zawodników to 18lat. Jak to rozwiązaliśmy? Pojechaliśmy sobie poza klasyfikacją :D Nikt się nawet nie skapnął, że tam jesteśmy :D

Początek dość fajny, bo ruszyliśmy na samiutkim końcu i mieliśmy sporo wyprzedzania. Po około 10km zobaczyliśmy przy trasie Roberta Banacha to pojechaliśmy sobie z nim pogadać. Po kilku minutach ruszyliśmy dalej wyprzedzając od nowa masę ludzi. Kolejnym krokiem był genialny pomysł (oczywiście mój), żeby zrobić sobie zdjęcie z jakąś ładną dziewczyną obstawiającą trasę. Tak się zaczęła przygoda z fotografią :p Na fejsie widać 2 zdjęcia z dziewczynami obstawiającymi i jedno z kibickami (aż trzema) :D Trafił się tez jakiś postój w sklepie, luźna noga na podjazdach coby zostało sił na NDW, który jak się okazało nie był taki tragiczny :D

O ile do 80km jechaliśmy w miarę spokojnie to wtedy zaczął się hardcore. Prowadziliśmy grupę, za nami 10 osób w ogonku. Raz na jakiś czas ktoś tam dał zmianę, ale to były krótkie zmiany. Około 20km dalej czekał NDW. Na dole złapały mnie w prawym udzie skurcze tak mocne, że na kilkanaście sekund musiałem się zatrzymać. Jurek poczekał, a po tych kilkunastu sekundach daliśmy ognia, żeby na szczycie znów być z przodu. Za podjazdem oderwaliśmy się od grupki na jakieś 200m i aktywowaliśmy "luźną nogę". Po chwili odwróciłem się popatrzeć na znikającą grupkę, a tu szok. Jedna z dziewczyn (Marta) postanowiła uciec tej grupce i nas dogonić. Powiedziała jedynie cichutkim głosem "to tylko ja", po czym dzielnie trzymała się na kole. Na zjeździe chwilę pogadaliśmy i postanowiliśmy, że dowieziemy ją do samej mety. Tak też się stało. Zmienialiśmy się z Jurkiem nadając mocne tempo, a Marta twardo trzymała się za nami. Zjazdowa końcówka była cudna. Jeden zjazd (już w samej Gdyni) był tak szybki, że biłem v-maxa i patrząc na licznik nie zauważyłem, że przede mną zakręt. Przy 69kmph dałem po hamulcach, ale nie wyhamowałem i przestrzeliłem zakręt. Na szczęście nie było tam barierek. Zawróciłem, dogoniłem Martę i Jurka, i dalej śmigaliśmy do mety. Na końcówce (po bruku) rozprowadziliśmy Martę, rozjechaliśmy się na boki, a ona zgrabnie śmignęła środkiem na metę.

Podsumowując: trasa była kapitalna, obstawiona i pilnowana idealnie jak na mój gust. Nie ukrywam - była ciężka, a jeszcze wiatr utrudniał przez większość czasu. Dostałem po nogach i miejscu zetknięcia z siodełkiem, ale ostatecznie bardzo się cieszę. Za rok na pewno nie zabraknie mnie na starcie - tym razem już oficjalnie :D

Ogółem dobrze przepracowany weekend. Wczoraj 90km, dziś nieco ponad 140 (odnotowana tylko trasa - bez dojazdów na dworzec itp). Przygotowania do Skandii czas zacząć na dobre :)




  • DST 90.59km
  • Teren 12.00km
  • Czas 03:25
  • VAVG 26.51km/h
  • VMAX 58.10km/h
  • Sprzęt Szosa [*]
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Sobota

Sobota, 7 września 2013 · dodano: 07.09.2013 | Komentarze 2

Początkowo 50km z Tomkiem. Umówiliśmy się na 17 pod PKO. Przyjechałem 2min przed, a On już czekał. Chwilka rozmowy i w trasę. Pojechaliśmy trasą Lębork - Dziechno - Popowo - Zakrzewo (gdzie goniły nas psy) - lasem gdzieś między Linię a Niepoczołowice - Niepoczołowice - Kamienica Królewska - Bukowina - Łebunia - Osowo - Lębork. Trasa bardzo przyjemna, choć z początku pod wiatr i pod górę przez co po 5km miałem dość, ale już w Zakrzewie było świetnie :D Przebijaliśmy się lasem i niewiele brakowało, żeby się kilkukrotnie przewrócić ;) Po powrocie pojechałem z Mirkiem. Planowana trasa: Lębork - Kębłowo - Kisewo - Brzeźno - Chrzanowo - Witków - Dąbrówka - lasem przez Świtlino do Kaczkowa - Łęczyce i lasem do Lęborka. Jednak jakoś w okolicach Kaczkowa jechaliśmy brukiem i złapałem kapcia z tyłu. Nie miałem dętki, nikt z nas nie miał też pompki. Pozostało jedynie ratować się telefonem. Po ok 20-25min w Łęczycach odebrał nas Kuba, któremu serdecznie za to dziękuję!

Podsumowując: jazda była udana, aż do tego jednego momentu. Może i lepiej, że tak się stało, bo lampki już długo by nie uciągnęły, a zapasowych baterii też nie wziąłem. Ogólnie jazda z Mirkiem to był pełen spontan, który wyszedł dopiero w trakcie powrotu z Kaszub z Tomkiem.

Brakowało mi takiej jazdy. Tego by wsiąść na rower i godzinami jeździć. Po prostu jeździć. Fakt, wziąć rower, przejechać się chwilę, spotkać kumpli pod PKO itd też jest przyjemnie, ale...

Przy okazji pyknęło 4kkm :)


Kategoria 50-100km


  • DST 14.12km
  • Czas 00:45
  • VAVG 18.83km/h
  • Sprzęt Szosa [*]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Las

Piątek, 6 września 2013 · dodano: 07.09.2013 | Komentarze 0

Miała być szosa, ale w Leśnicach wjechaliśmy wraz z Kubą i Marcinem do Lasu i spokojnie przemknęliśmy do Małoszyckiej. Miał być podjazd pod Małoszyce, ale zrezygnowaliśmy na rzecz dalszej jazdy przez las. Odrobina błota i tony piachu sprawiły, że ja z Kubą poprzewracaliśmy się po 2 razy, a Marcin 4 razy. Nie ma co, było ciekawie. Zwłaszcza, że było ciemno. Doskonała okazja do przetestowania nowej lampki. Roxim RS3 Speed. Baterie miałem słabiutkie, także na długi test nie pozwoliło, jednak te kilkadziesiąt minut poświeciły. Kąt padania światła jest dość szeroki, światło pada dość daleko, mogę spokojnie jechać w nocy przez las i przez wioski gdzie nie ma latarni, a takie było założenie przy zakupie :)


Kategoria <50km


  • DST 15.33km
  • Czas 01:01
  • VAVG 15.08km/h
  • VMAX 52.80km/h
  • Sprzęt Kross Level A3 [*]
  • Aktywność Jazda na rowerze

MTB

Środa, 4 września 2013 · dodano: 04.09.2013 | Komentarze 0

Zabawy na trasie XC i w Chrobrym. Łańcuch mi się kończy :( kilka razy się rozkuwał, musiałem go skracać i straciłem ze 3 ogniwa chyba przez to. Tak napiętego napędu nie miałem jeszcze. Dodatkowo linka przedniej przerzutki do wymiany, bo się postrzępiła pod śrubką. Jedyne co jest dobre to to, że dziś udało się przezwyciężyć i skoczyć na hopie i dropie.


Kategoria <50km


  • DST 4.54km
  • Czas 00:15
  • VAVG 18.16km/h
  • Sprzęt Kross Level A3 [*]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Las

Niedziela, 1 września 2013 · dodano: 01.09.2013 | Komentarze 0

W końcu wybrałem się w teren. Było fajnie. Przez jakieś 4 minuty jeździło się cudnie. Zaczęliśmy sobie z Kubą trasę XC, żeby obejrzeć jak bardzo jest zniszczona. Już na drugim podjeździe (nie przejechałem nawet kilometra w terenie) zerwałem łańcuch :/ Mało tego. Rower tak jakoś dziwnie stukał, szukałem źródła problemu, a tam brak śruby trzymającej tylny hamulec... Trudno, chciałem obejrzeć trasę to obejrzałem. Poszedłem do końca podjazdu i stamtąd na liro pooglądać co za hopki tam sobie porobili. Ciekawe czy w te 2 tygodnie trasa zostanie doprowadzona do porządku i jak będą wyglądać zawody...


Kategoria <50km